Karen Berger - pasjonatka cygar, która stała się ikoną branży. Jej historia rozpoczęła się w nikaraguańskiej fabryce, gdzie pokochała świat cygar. Dziś, jako "Królowa Cygar," zarządza firmą Don Kiki Cigars i K by Karen Berger, kontynuując dziedzictwo jej męża i rozwijając markę. Jej historia to dowód na to, że determinacja i pasja przekształcają marzenia w rzeczywistość.

Wyjątkowa kobieta, której życiowa pasja, determinacja i miłość stały się symbolem cygarowej branży. Karen Berger to postać, która odmieniła świat cygar. Początek tej historii sięga końca lat 90., kiedy to w nikaraguańskiej fabryce Esteli Cigars S.A., spokój przerwał pewien mężczyzna — właściciel fabryki Enrique Berger, znany jako Don Kiki. Pewnego dnia, w gniewie, rzucił na podłogę całą partię cygar, a wśród tych, którzy zostali upomniani, była młoda rollerka o imieniu Karen. Nie był to początek uczucia między Karen a Don Kiki, ale dla Karen początek innej pasji — palenia cygar. Don Kiki, jak go wszyscy nazywali, był jednym z najbardziej życzliwych i hojnych ludzi w branży cygarowej, niestety, wadliwe cygara z jego własnej fabryki potrafiły wyprowadzić go z równowagi. Dlatego domagał się, by jego pracownicy palili to, co produkują. Karen wzięła te wskazówki do serca i zaczęła palić. "Miał rację. Każdy kucharz chce wiedzieć, co podaje na stół. Nikt nie może sobie wyobrazić, ile pracy wkłada się w zwijanie cygar, jakie smaki są przetwarzane, to prawdziwa eksplozja" - wspominała Karen w wywiadzie dla Cigar Journal. "Stopniowo zaczęłam naprawdę lubić palenie — miałam około 21 lat, kiedy zaczęłam. Teraz mam doświadczenie, ale nadal się uczę. Dla mnie nie ma złego cygara, ale oczywiście, nasze lubię najbardziej." Początki palenia cygar w Nikaragui nie były częścią kultury, chociaż kraj ten obecnie produkuje największą część cygar sprzedawanych w Stanach Zjednoczonych. "Faktycznie, 2021 rok był najmocniejszym rokiem dla produkcji tytoniu w Nikaragui" - zauważa Berger. Jest dobrze poinformowana, ponieważ jest członkiem Nikaraguańskiej Izby Tytoniowej.

W wieku 18 lat Karen rozpoczęła pracę w fabryce Esteli Cigars S.A. Wkrótce została żoną Enrique i na świat przyszły ich dzieci. Jej wiedza na temat produkcji cygar od podstaw okazała się przydatna wobec wszystkiego, czemu musiała później stawić czoła. Rok 2014 był prawdziwym sprawdzianem dla młodej kobiety. Kiki Berger umierał, a ciężar odpowiedzialności spoczywający na jej barkach był miażdżący. Karen nigdy przez chwilę nie wątpiła, że będzie kontynuować biznes. Don Kiki włożył zbyt wiele pasji i wysiłku w farmę, fabrykę i ostatecznie markę Don Kiki Cigars, żeby to wszystko porzucić.

Enrique Berger urodził się i dorastał na Kubie. Jego rodzice - ojciec był Polakiem, a matka Rumunką - uciekli przed Holokaustem w latach 40. i otworzyli małą aptekę na Kubie. Tam, oprócz lekarstw i jedzenia, sprzedawali domowej roboty cygara. Ojciec Kiki był pasjonatem cygar i nawet uprawiał tytoń w swoim ogrodzie. Po drugim razie, kiedy rodzinie odebrano wszystko przez Fidela Castro, przenieśli się oni do Stanów Zjednoczonych przez Meksyk. Enrique w połowie lat dziewięćdziesiątych zdecydował się zrobić wszystko sam, kupując ziemię i produkując własne cygara. W 1998 roku otworzył dystrybucję w USA, otwierając własne sklepy z cygarami. "Zawsze marzył o powrocie na Kubę. Ale w pewnym momencie poczuł się bardziej nikaraguański niż kubański lub amerykański. Kochał ludzi z Nikaragui. Był znany w branży cygarowej nie tylko dzięki swoim cygarom, ale przede wszystkim jako dobry przyjaciel i bardzo pomocna osoba." - wspomina Karen.

Gdy zmarł Kiki Berger, wsparcie z branży było ogromne. Jednym z najważniejszych doradców był José Orlando Padrón, który również nadał Karen przydomek "Królowa Cygar." Od 2014 roku Karen wykonuje pięć prac naraz. Zarządza fabryką i uprawia pola tytoniowe w Nikaragui, prowadzi sklep Don Kiki Cigars Superstore w Daytona Beach, zarządza całym przedsiębiorstwem z dwóch różnych lokalizacji i jest matką trójki dzieci. Karen od dawna uważa pracę nad mieszaniem tytoniu za jedno ze swoich ulubionych zadań. Mimo że jest bardzo obecna na w mediach społecznościowych, jest naprawdę nieśmiałą i skromną osobą.

W 2016 roku Berger zwróciła na siebie uwagę swoją drugą marką: K by Karen Berger. Wprowadziła własną linię w trzech wariantach: Maduro, Habano i Connecticut. Te dwie ostatnie stały się najlepiej sprzedającymi się produktami firmy. Nazwa i design pierścienia reprezentują przeszłość i nowy początek, ponieważ jej wielka miłość pozostaje obecna, nawet w nowo tworzonych rzeczach. "K to Kiki i potem moje imię, Karen Berger". Wizualnie pierścień jest również związany z jej zmarłym mężem, koronę zaczerpnięto z oryginalnego logo marki Don Kiki. Pierścień zdobią również słowa: Pasja, Lojalność i Odwaga.

Królowa wśród wielu królów nie tylko na początku, ale nawet dzisiaj, Karen Berger ma trudności z istnieniem w typowo męskiej branży. Nadal przeważa pewien obraz kobiet związanych z cygarami, ogólnie rzecz biorąc, mężczyzna szybciej zyskuje szacunek. Jak sama mówi: "Czuję, że zmienia się na lepsze. Stereotypy się rozpływają. Widzimy więcej kobiet palących cygara i pracujących na wysokich stanowiskach w branży cygarowej. Nadal mamy wiele do zmiany, wiele do zrobienia, żeby pokazać, ile umiejętności kobiety mają w tej korporacyjnej rzeczywistości." Berger jest silną kobietą w branży, także dlatego, że prawdopodobnie jej córka Genesis przejmie firmę w przyszłości. Ma bowiem wielkie ambicje, aby rozwijać plany swojej matki. W wieku 19 lat prowadzi sklep podczas wakacji i stale obserwuje kulisy fabryki. "Ona będzie moją prawą ręką, ufam jej w 100 procentach. Jej będzie o wiele łatwiej niż mi." - mówi Berger z nadzieją.

Perspektywy Esteli Cigars S.A., z markami Don Kiki i K by Karen Berger oraz sklepem w Daytona Beach, dynamicznie rosną w ciągu ostatnich lat. Karen i jej zespół zdobyli rynki takie jak Dubaj, Izrael i Republika Południowej Afryki, w Szwajcarii, Czechach i Niemczech ich cygara od dawna wzbogacają kolekcje Aficionados. Berger chce skupić się na jakości swoich cygar, szczególnie teraz, w okresie intensywnego wzrostu. Mówi, że bycie marką butikową oznacza, że jako właścicielka musi pozostać zaangażowana we wszystkie etapy w każdej chwili, kontrolując jakość cygar. Wszystkie znaki wskazują na to, że Karen Berger nie tylko zachowała dziedzictwo Don Kiki, ale także pomogła mu się rozwijać. Jedną z kluczowych rzeczy, które przyswoiła od niego, oprócz wiedzy na temat tytoniu i cygar, jest "Nigdy się nie poddawaj! Jeśli ciężko pracujesz i wierzysz w siebie, wszystko jest możliwe."

Komentarze