Producenci cygar bardzo często przekazują swoją wiedzę i umiejętności z pokolenia na pokolenie. Stosunkowo mało jest na rynku nowych fabryk, które zaczynały od przysłowiowego zera. Założyciel marki Alec Bradley, Alan Rubin nie miał wśród swoich przodków osoby związanej z biznesem tytoniowym, jednak nic nie stanęło mu na przeszkodzie by wybrać właśnie tę ścieżkę kariery. Bowiem tuż po osiągnięciu popularności przez cygara (tzw. boom cygarowy), Rubin wystartował ze swoim biznesem w 1996 roku. Jak sam twierdzi, wcześniej wiedział o cygarach jedynie który koniec należy przyciąć, a który zapalić.
Zanim nadeszła fascynacja tytoniem
Alan Rubin urodził się w 1961 r. na Florydzie jako syn importera sprzętu niezbędnego przy produkcji mebli. Ojciec Rubina wiedział, że tuż po zakończeniu nauki w college’u młody Alan będzie pomagał mu w prowadzeniu biznesu. Trzeba przyznać, że się nie mylił. Pełen werwy i chęci do pracy syn tchnął nowego ducha do firmy All Points Screw Company i przyczynił się do zmiany koncepcji produkcji. Taki zabieg był niezbędny ze względu na popyt na elementy złączne. Wykorzystywane były one w budownictwie i meblarstwie po huraganie Andrew. Orkan narodził się w sierpniu 1992 roku między wybrzeżami Afryki i Ameryki Południowej i został uznany za jeden z najkosztowniejszych cyklonów w historii USA. Za sprawą żywiołu w firmie Rubinów brakowało rąk do pracy, a Alan stał się świetnym specjalistą w dziedzinie budownictwa. Popyt na złączki wykorzystywane w budownictwie i meblarstwie jednak zakończył się po odbudowie zniszczonych domów, a rodzinna działalność przestała przynosić wymierne zyski. Wówczas podjęto decyzję o sprzedaży firmy.
Pierwsze cygara Alana Rubina
W 1996 roku chcąc zainwestować, Alan wykorzystał część środków finansowych ze sprzedaży fabryki na założenie własnego cygarowego biznesu. Dlaczego cygara, skoro nigdy wcześniej nie miał z nimi nic wspólnego? Alan poznał moc dymu tytoniowego będąc 20-letnim mężczyzną i od tamtej pory fascynował go proces produkcji cygar. Od lat młodzieńczych obserwując ojca, fascynował się maszynami, a w cygarach było coś, czego maszyna nie mogła wykonać - starannie wyselekcjonowane, ręcznie zwijane liście. Podejmując decyzję o założeniu firmy stwierdził, że branża tytoniowa to strzał w dziesiątkę ze względu na jego podziw i zainteresowanie tymi produktami. W wywiadzie dla Cigar Aficionado Magazine w 2011 roku zaznaczył, że nazwa marki Alec Bradley pochodzi od imion jego synów, a do nadania firmie nazwy na literę „A”, Alana nakłonił jego ojciec. Sugerował on, że z początkiem alfabetu numer telefonu do firmy będzie jednym z pierwszych w książce telefonicznej, co stanie się darmową reklamą. Rubin tuż przed otwarciem działalności wziął udział w targach Retail Tobacco Dealers of America i poznał niewielkiego producenta tytoniu z Hondurasu, który zgodził się produkować dla niego cygara. Droga do rozkwitu marki Alec Bradley nie była jednak prosta, ponieważ poznany na targach producent nie dostarczał produktów na czas. Pierwsze cygara Aleca Bradley’a znane były jako „Bogey’s Stogies” i skierowano je do golfistów. Sprzedawane były jedynie w sklepach na polach golfowych. Mimo wielkiego boomu w latach 90., cygara te nie potrafiły na siebie zarobić, ponieważ były niszowe i mało znane. Już na początku 1999 roku, Alan widział jedynie niepowodzenie swojego przedsięwzięcia ze względu na stale rosnące długi i brak popytu.
Powiew świeżości i trójkątne cygaro
Rubin mimo przeciwności nie poddawał się i dzięki uporowi oraz fenomenalnemu rozwiązaniu udało mu się zmienić kierunek rozwoju marki. W 2000 roku bowiem, Alan postanowił współpracować z profesjonalistą w branży – Ralphem Montero. Nowe spojrzenie na problem, pozwoliło mężczyznom zyskać miejsce w sklepach detalicznych sprzedawców tytoniu premium. Montero i Rubin po zgromadzeniu wystarczającej ilości środków, postanowili wprowadzić nową linię produktów „Occidental Reserve” dzięki współpracy z Henke Kelner, który produkował wyroby tytoniowe dla marki Davidoff. Przygotowano wówczas 500 paczek z próbkami nowych cygar i rozesłano je do sklepów detalicznych, po czym przedstawiono oferty biznesowe. Jak twierdzi sam Rubin, w ten sposób pozyskano ok. 300 nowych odbiorców. Gwarancja niskiej ceny oraz dobra jakość tytoniu, pozwoliły na kontynuację działalności. Kolejnym krokiem było wprowadzenie nowego cygara „Trilogy” o trójkątnym kształcie. Właśnie ze względu na niebanalny wygląd, cygaro zaczęło cieszyć się dużym zainteresowaniem konsumentów. Skąd pomysł na takie rozwiązanie? Rubin zdradził w wywiadzie dla magazynu Cigar Aficionado, że wizja na trójkątne cygaro zrodziła się przypadkiem. Podczas jednej z wizyt w Home Depot [amerykańska sieć sklepów ze sprzętem budowlanym], trafił na prezentację piły stołowej DeWalt. Poprosił prezentera o wycięcie drewna pod kątem i zakupił klej, dzięki czemu wykonał formy, a za pomocą wcześniej nabytego imadła ręcznego, sam zaczął formować cygara w tym kształcie.
Alec Bradley Tempus – rozkwit marki
Pomimo chwil zwątpienia, w 2007 roku Montero i Rubin postanowili stworzyć hit rozpoznawalności. Każde z cygar przed Alec Bradley Tempus, było łagodne lub średnio mocne. Cygaro, które właśnie wprowadzali na rynek charakteryzowało się ziemistym smakiem z nutami skóry. Nowa linia wyprodukowana została w Fabricia de Tabacos Raices Cubana, znajdującej się w Danlí w Hondurasie, a do jej wyrobu użyto tytoniu Trojes z Doliny Jalapa w Nikaragui. Określenie „Tempus” z łaciny oznacza „czas”, a właśnie ten czynnik warunkuje jakość cygara i nie chodzi tu tylko o postarzanie tytoniu, ale także o dojrzałość uprawy i fermentację. Aficionados pokochali cygara linii Tempus i zaledwie rok po debiucie, otrzymały one aż 94 punkty w rankingu magazynu Cigar Aficionado. Sukces ten pozwolił na ogromny rozwój całej marki.
Alec Bradley dziś
Starszy syn Alana, Alec, idąc w ślady ojca, tuż po ukończeniu szkoły wyższej, zaczął pracę w rodzinnej firmie na pełen etat. Młodszy z synów – Bradley, po zakończeniu nauki również dołączył do brata. W 2018 roku młodzi Rubinowie ogłosili, iż zaczną produkować cygara jako linię „Alec & Bradley”. Ich pierwszym produktem było „Blind Faith” i zostało ono stworzone w 100% wg wizji braci oraz dzięki ich nakładom finansowym, bez pomocy Alana. Początkowo była to limitowana ilość egzemplarzy, jednak w późniejszym czasie cygaro dołączyło do podstawowych produktów w portfolio marki. Rok 2019 był dla marki przełomowy ze względu na współpracę z E.P. Carilllo, czego efektem było cygaro „Gatekeeper”. Następnie w grudniu 2020 r. bracia wprowadzili na rynek cygaro „Kintsugi”. Choć linie Alec & Bradley są dystrybuowane przez firmę Alec Bradley, to Aficionados zauważają, iż bracia mają inny styl zarówno mieszania tytoniu, jak i brandingu, niż portfolio Alec Bradley.
Alan Rubin do dziś wspomina swoje pierwsze cygaro, które trzymał w ręku mając zaledwie 20 lat. Teraz posiada ugruntowaną pozycję szefa butikowej firmy osiągającej wysokie wyniki i produkującej od 2 do 3 milionów cygar rocznie.